Z plecakiem malowniczym szlakiem: Peak District & gdzie spotkać Highland Cattle?

Dziś zabieram Was w podróż po jednym z najpiękniejszych obszarów Anglii. Miejsca, które zachwyca wspaniałymi krajobrazami, uroczymi wioskami, naturą i niesamowitym spokojem. To tu po raz pierwszy spełniłam swoje marzenie o zobaczeniu szkockiej rasy wyżynnej (bez konieczności podróży aż do Szkocji, piszę o tym na końcu artykułu) i to właśnie tu pokochałam długodystansowe, wymagające spacery, bo w takich okolicznościach przebyte kilometry to czysta przyjemność dla ciała i oka.

Peak District

Trasę zaczęliśmy od Milldale, małej wioski nad rzeką Dove, niebywale klimatycznej, spokojnej, autentycznej, gdzie czas płynie wolniej, nikt się nigdzie nie spieszy, mieszkańcy pobliskich miast przyjeżdżają tu na spacer/jogging lub po prostu po kilka głębokich wdechów z dala od zgiełku. 

Następnie zatrzymaliśmy się w Ladybower Reservoir:

I miejsce, którego baaaardzo potrzebowałam – LAS, a dokładniej Snake Woodland.

Żeby dojechać do Snake Woodland trzeba przejechać trasą Snake Pass i przysięgam, że to najcudowniejsza trasa jaką dane mi było podziwiać. Chcieliśmy uchwycić kilka ujęć dronem, ale w okolicach Snake Pass nie ma zasięgu – miejcie to na uwadze posługując się GPS’em.

Przedostatnim przystankiem był Castleton, niewielkie, urocze miasteczko z paroma pubami, sklepami i klimatycznymi knajpkami:

I na koniec gwóźdź programu moi mili: szkockie krowy spoczywające na wzgórzu. Miejsce to jest ogólnie dostępne i otwarte a krowy są puszczone wolno. Generalnie są bardzo spokojne i niegroźne – ale nie zapominajmy o zdrowym rozsądku.

Oto jak się tam dostać:
Kierujcie się na Baslow Edge bądź Cubar Edge – z parkingiem może być ciężko, choć w pobliżu znajdziecie ich kilka – wszystkie miejsca parkingowe zwykle są zajęte i trzeba szukać alternatyw.

Baslow Edge to trasa wymagająca (dla tych z dobrą kondycją) a Cubar Edge to prosta trasa i właśnie tam, między skałami znajdziecie szkockie krowy, ścieżka prowadzi prosto na niewielkie wzgórze, na którym wypoczywają owieczki i piękne, szkockie krowy.

Reasumując, Peak District to jedno z najpiękniejszych miejsc w UK, idealne dla tych, którzy lubią spacerować, kochają naturę i nie boją się pobrudzić i zmęczyć. Nigdzie indziej (no, może poza Lake District) pomimo wielu kilometrów wędrówki nie czułam się tak zrelaksowana i wypoczęta.

No Comments

    Leave a Reply