Walia to dla mnie wciąż jeszcze nieodkryta perła, bo do tej pory sądziłam, że nic nie zachwyci mnie bardziej, niż Kornwalia którą uwielbiam i która bardzo szybko stała się naszym numerem jeden sposród wszystkich regionów Wielkiej Brytanii. Myliłam się, Walijski klimat tak bardzo mnie w sobie rozkochał, że mam ochotę już teraz ponownie spakować walizki i wyruszyć w poszukiwaniu najpiękniejszych zakątków Cymru.
Walia – znana głównie z popularnych uniwersytetów między innymi w Cardiff, czy Swansea, lub z miasteczka o najdłuższej nazwie w Wielkiej Brytanii – ”Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch”, choć oczywiście Walia ma do zaoferowania więcej, chociażby spotkania z dziką naturą i wyjątkowe plaże – i to właśnie o nich opowiem Wam w tym wpisie.
Mumbles, Swansea
Tu mogę nie być do końca obiektywna, bo Swansea to dla mnie bardzo sentymentalne miejsce, do którego zawsze chętnie wracam. To właśnie tu przyjeżdżaliśmy z Konradem na pierwsze randki jakieś 8, 9 lat temu, to tu przeżyliśmy wiele pięknych chwil, spacerów po plaży i długich rozmów, pocałunków, a nawet sylwestra w 2015/16 roku.
Swansea to rozłożysta, złota plaża, trochę niedoceniona, ale cały urok tkwi właśnie w tym, że jest taka spokojna. Polecam spacer na przystań, a także obiad z wyjątkowym widokiem na wybrzeże z najwyższego budynku w Walii: Grape and Olive a także The Secret Beach Bar & Kitchen na pyszne śniadanie i kawę z widokiem na morze.



Three Cliffs Bay
Zapierający dech w piersi widok. Miejsce, które zachwyca nawet w pochmurne, deszczowe dni – a może zwłaszcza wtedy, gdy mgła otula prężne klify a z oddali słychać szum fal.
Droga na plażę jest wyboista i dość wymagająca – w zależności od kondycji oczywiście. Ale samo miejsce jest warte tego wysiłku.



Whitesands Bay
O takiej plaży marzy się w mroźne, zimowe wieczory. Niesamowite widoki i cudowny klimat przypominający australijskie Byron Bay. Mnóstwo surferów, kolorowe budki z lodami, łagodne zejścia do wody i spokojne morze – nic więc dziwnego, że ludzie przybywają tu tak tłumnie. Niech Was to nie zniechęca, plaża Whitesands jest na tyle duża, że nawet w sezonie można tu znaleźć własny skrawek, odpocząć, wsłuchać się w szum fal.


Dolau Beach & New Quay, Wales
Nie mylcie tego New Quay z ”Newquay” w Kornwalii – choć oba miejsca są równie piękne! Do New Quay pojechaliśmy w ciemno, z zamiarem odpoczynku po całodniowym maratonie, ale to miejsce tak bardzo oczarowało mnie swoim romantyzmem, że dziś jest na mojej liście topowych, walijskich plaż. Fascynujący widok na wzgórze z piękną, choć niewielką plażą tuż u podnóża, poczułam się tam jak we włoskim Positano, szczególnie podczas zachodu słońca. Zrozumiałe, dlaczego mieszkańcy tego małego miasteczka spotykają się tu wieczorami na wspólne podziwianie zachodzącego słońca. W New Quay znajdziecie dwie oddalone od siebie o kilkanaście metrów plaże: Dolau Beach, która jest miejscem spotkań młodych ludzi, bardziej oblegana, z kolei ta druga: New Quay Beach, jest nieco ustronniejsza, z białym, delikatnym piaskiem i zacumowanymi przy brzegu łodziami.


Blue Lagoon, Abereiddy
Blue Lagoon to co prawda nie do końca plaża (choć rzeczywiście można znaleźć jej namiastkę) u podnóża klifów, ale i tak uważam, że trzeba tu przyjść na spacer ze wspaniałym widokiem.
To miejsce zupełnie inne od wyżej opisanych, bo charakteryzuje się dynamiką, szaleństwem, sportami wodnymi i wspinaczką. Prosty szlak, prowadzący tuż na szczyt klifu z którego ukazuje się nam Błękitna Laguna. Stojąc tam na górze, patrząc w głęboką wodę i uderzające o skały fale człowiek nagle czuje się taki maleńki.


Fishguard Harbour & Fort
Miejsce odkryte zupełnie przypadkiem, zachęceni widokami z głównej ulicy, postanowiliśmy nieco zboczyć z trasy i zatrzymać się tu na krótką chwilę. To miejsce odpowiednie na taki krótki przystanek i spotkanie z naturą, główną atrakcją jest stary, XVIII wieczny fort z widokiem na port Fishguard.

1 Comment
Walia: Sielski domek na drzewie – photonyaa
24 sierpnia, 2022 at 5:43 pm[…] Pobliskie plaże (ok. godziny do 2h drogi) to: New Quay, Llangrannog, Pendine, Tenby, Lydstep, Whitesands Bay i Three Cliffs Bay – możecie o nich przeczytać w moim wpisie tutaj. […]